Albo prawo, albo kinematografia
Sejmowa Komisja Kultury
Albo prawo, albo kinematografia
Podczas wczorajszego posiedzenia Sejmowej Komisji Kultury posłowie rozpatrzyli informację NIK-u o wynikach kontroli gospodarowania środkami budżetowymi przekazanymi przez państwo na finansowanie kinematografii w latach 1991--1993.
Najpoważniejszy zarzut owego raportu dotyczy nowego sposobu finansowania kinematografii, który -- zdaniem NIK-u -- wprowadzony został bez ustawowego upoważnienia i był niezgodny z zasadami gospodarki budżetowej i przepisami o gospodarce finansowej instytucji filmowych. Najogólniej mówiąc chodziło o powołanie trzech agencji, poprzez które państwowe dotacje przekazywane były producentom prywatnym.
-- Nikt nie może stawiać się ponad prawem -- mówił poseł Ryszard Zając (SLD) , a zwracając się bezpośrednio do przewodniczącego Komitetu Kinematografii Waldemara Dąbrowskiego, wtórował mu poseł Jerzy Wenderlich (SLD) :
-- Uzurpuje pan sobie prawo do tworzenia aktów legislacyjnych.
Również poseł Wiśniewski zarzucił Dąbrowskiemu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)