Armia jest przygnębiona
Rosja
Armia jest przygnębiona
Nie ziściły się utrzymane w katastroficznym tonie zachodnie przepowiednie przewrotu wojskowego w Rosji. Referendum potwierdziło poparcie rosyjskich wyborców dla Borysa Jelcyna. Prezydent Rosji może więc realizować cel zapowiedziany w przeddzień głosowania: " zmiany polityczne bez żołnierzy".
Armia, jak zresztą całe społeczeństwo, jest zupełnie niewrażliwa na argumenty neokomunistycznych reprezentantów w parlamencie. To właśnie chciał powiedzieć minister obrony Paweł Graczow, wizytując garnizony na Dalekim W schodzie i Syberii: "Armia nie popiera żadnej partii. Trzyma się z daleka od obszaru polityki".
A jednak sam fakt, że w trakcie kampanii przed referendum i prezydent Rosji, i generał Graczow uznali za konieczne poruszyć temat wojska, świadczy, że armia -- choć oficjalnie uznawana za neutralną -- jest najważniejszą stawką i głównym arbitrem walki politycznej na szczytach władzy. Jest siłą, którą lepiej mieć przy sobie niż przeciwko sobie.
Jak dotąd prezydent Jelcyn zdaje się to osiągać, przynajmniej częściowo. "Przywiązujący wagę do spraw armii w ogóle, a szczególnie do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)