Zły przykład
Zły przykład
Gdy pan Andrzej Lepper uniemożliwił we Włocławku komornikowi wykonanie prawomocnej decyzji sądu i ponadto nawoływał do oporu wobec prawowitych władz, to po krótkim szumie medialnym sprawa by ucichła. Dopiero gdy nazwał brzydko jednego z ministrów, energicznie zabrano się za odebranie mu stanowiska wicemarszałka. Nasi politycy zatracili wyczucie wagi spraw: pyskówka jest dla nich ważniejsza od łamania wyroków sądowych. Jest to zły przykład dla społeczeństwa.
Skandaliczna jest też decyzja Sejmu o powołaniu na sędziego Trybunału Stanu obrończyni pana Leppera, która wyspecjalizowała się w odraczaniu licznych rozpraw przeciw niemu na podstawie prawdziwych czy też fałszywych dokumentów. Jeżeli pan Lepper chce uchodzić za bohatera ruchu obywatelskiego nieposłuszeństwa, powinien wraz z obrończynią stanąć przed sądem i tam niech bronią swoich racji, zamiast migać się przed wymiarem sprawiedliwości.
Henryk Orłowski (adres do wiadomości redakcji)