Od PZPR do SLD, czyli tabu III RP
Od PZPR do SLD, czyli tabu III RP
RYS. JANUSZ KAPUSTA
BRONISŁAW WILDSTEIN
Seria afer, które wstrząsnęły III RP, a spowodowanych przez rządzący SLD, wywołała dyskusję (również na łamach "Rzeczpospolitej") nad stanem tej partii i jego genezą. Debata owa spowita jest jednak aurą niedomówień i przemilczeń, a czasami wręcz mistyfikacji. Dyskutanci nie chcą albo nie mają odwagi sięgnąć do źródeł choroby SLD. Tymczasem problemy tego ugrupowania wynikają m.in. stąd, że jest ono kontynuacją PZPR - partii niedemokratycznej, ostoi totalitarnej władzy.
Sojusz zbudowany został jako wielki koncern gospodarczo-polityczno-medialny w celu utrzymania wpływów i odzyskania władzy peerelowskich elit w nowych, demokratycznych warunkach.
Wprawdzie SLD stał się partią swoiście demokratyczną, ale równocześnie naznaczył III RP i zdeformował polską demokrację. W efekcie dziś, 13 lat po upadku komunizmu, Polska jest krajem dużo bardziej oligarchicznym, etatystycznym i skorumpowanym niż kilka lat temu. Oczywiście zgodzić się trzeba, że w procesie tym uczestniczyli nie tylko postkomuniści, ale to oni w głównej mierze uformowali strukturę polityczno-gospodarczą, do której mniej lub bardziej ochoczo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta