Hazard sejsmiczny
Ziemia wciąż gdzieś drży
Hazard sejsmiczny
Rozmowa z prof. Sławomirem Gibowiczem z Instytutu Geofizyki PAN
Trzęsienie ziemi w Indiach spowodowało śmierć 20 tys. ludzi. W lipcu ziemia drżała na północnych wyspach Japonii. Dlaczego nauka ciągle jeszcze nie potrafi przewidywać trzęsień ziemi z całą, konieczną w tej dziedzinie, dokładnością?
-- Nie poznaliśmy jeszcze wystarczająco dokładnie zjawiska, za mało wiemy o tym, co zachodzi w ognisku sejsmicznego regionu, głęboko pod ziemią. Nie ma żadnej generalnej teorii, która dawałaby podstawy do precyzyjnych prognoz; dokładnego przepowiedzenia miejsca, czasu i siły trzęsienia. Prognozowanie trzęsień ziemi jest trudniejsze niż długoterminowe przewidywanie pogody. Natomiast sejsmolodzy dość dokładnie wiedzą, gdzie należy oczekiwać trzęsienia ziemi w czasie kilku, kilkunastu lat. W Stanach Zjednoczonych i w Japonii przeznaczono wiele pieniędzy w ostatnich 20 latach na badanie zjawisk związanych z prognozowaniem trzęsień ziemi. Obecnie odstąpiono od słowa prognozowanie. Używa się terminu hazard sejsmiczny, czyli bardziej chodzi o badanie zagrożeń.
Jeden raz udało się jednak naukowcom przewidzieć taki kataklizm. Było to w 1975 r. w północno-wschodnich Chinach.
-- To był czysty przypadek. Na kilka dni przed dużym trzęsieniem ziemi występują wstrząsy poprzedzające. Mniej więcej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta