Nieporozumienia polityki przemysłowej
Grzechy polskiej gospodarki
Nieporozumienia polityki przemysłowej
Nieporozumienia polityki przemysłowej dostrzegam od samego początku, tzn. od chwili, kiedy zaczęliśmy wdrażać reformę gospodarczą. Od prawie trzech lat kolejne ekipy rządowe stawiają sobie za zadanie opracowanie założeń polityki przemysłowej. Racją bytu politycznego każdego ministra przemysłu staje się opracowanie tego dokumentu. Nie zliczę, ile już tych wersji mieliśmy. I nie mam złudzeń co do tego, że również najnowsza w ersja tego dokumentu opracowana przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu i przyjęta przez rząd H. Suchockiej krótko przed wyborami nie będzie w ersją ostateczną.
W łaściwie, gdy zacznie się rozszyfrowywać pojęcie "założenia polityki przemysłowej", to okaże się, że jest to worek bez dna. Jest w nim w szystko: prywatyzacja, restrukturyzacja sektorów i przedsiębiorstw, rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, poprawa bieżącej płynności finansowej przedsiębiorstw, w zrost produkcji, inwestycje, polityka handlowa, celna, techniczna, ochrona rynku i promowanie eksportu, ochrona środowiska, polityka rynku pracy, polityka energetyczna, regionalna. Gdyby być złośliwym, można by zapytać: A dlaczego pominięto politykę infrastrukturalną albo antymonopolową? Jak widać, pod pojęcie polityki przemysłowej można podciągnąć niemal wszystko. Oprócz klasycznej polityki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta