![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Polski Amsterdam
Lektury kresowe
Dziś o Brodach. Obecnie jest to niespecjalnie interesujące, 25-tysięczne miasteczko ukraińskie w obwodzie lwowskim nad rzeką Bowdurcią. Obok przebiega rurociąg naftowy, jest trochę przemysłu, o zabytkach można sobie poczytać. Były, i jak o wszystkim w tej okolicy mówić trzeba o nich w czasie przeszłym. O pałacu, o kościele i klasztorze, cerkwi, o synagodze może najgłośniej.
W XVIII wieku była w Brodach największa w Koronie, 9-tysięczna, gmina żydowska, a Brody nazywano polskim Amsterdamem. To tu przecinały się najważniejsze linie handlowe, tędy szedł tranzyt. Zresztą już wcześniej, bo w XVII stuleciu, zasłynęli Żydzi brodzcy jako najlepsi w kraju szmuklerze, hafciarze i złotnicy. Pomyślność Brodów zaczęła się bowiem wcale nie od handlu, ale od rzemiosła, którego rozwojowi sprzyjali ówcześni właściciele Brodów (do 1704 roku) – Sobiescy. Następnie przejęli Brody Potoccy i za ich czasów miejscowym Żydom powodzić się zaczęło jeszcze lepiej, gdyż opieką otoczyli żydowski handel, wspierając go kredytem. Autor „Dziejów handlu żydowskiego na ziemiach polskich” (Warszawa, 1937) dr Ignacy Schiper obficie cytuje będące w tej materii nieocenionym źródłem pamiętniki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
