Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powrót sędziego śledczego czy złudzeń

12 stycznia 2012 | Prawo | Andrzej Jankowski
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita

Dzisiaj zapewne niewiele już osób pamięta, że dopełnieniem przepisów o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego miało być powołanie do życia instytucji sędziego śledczego – pisze publicysta prawny

To właśnie sędzia śledczy, jako niezawisły, nieusuwalny przedstawiciel władzy sądowniczej, miał kontrolować legalność zatrzymań, podsłuchów, rewizji w mieszkaniach, zarządzanych przez prokuraturę i policję.

Tarcza przed politycznymi naciskami

To sędzia śledczy miał na co dzień pilnować, by prokuratura nie obrosła w piórka, by nie uległa naciskom polityków i swoich szefów. To właśnie on miał zapobiegać, by prokuratorzy nie byli odsuwani przez przełożonych od prowadzenia śledztwa tylko dlatego, że zdecydowali się postawić zarzuty karne szefowi służby specjalnej. Albo żeby nie umarzali pochopnie sprawy znanemu politykowi, który zapomniał wpisać do swojego oświadczenia majątkowego – bagatela – samolotu.

Nie bardzo też mogę sobie wyobrazić, by sędzia śledczy dopuścił do tak karygodnych błędów, jakie śledczy popełnili w sprawie Olewnika. Albo żeby wysyłał o szóstej rano uzbrojonych funkcjonariuszy ABW do młodego internauty, którego poniosła fantazja w prowadzeniu strony WWW AntyKomor.pl. A, niestety, prokurator generalny z całym swym arsenałem ustawowych gwarancji niezależności nie uchronił naszego postępowania przygotowawczego przed tego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9129

Wydanie: 9129

Spis treści
Zamów abonament