Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy pan też jest zajęty

13 stycznia 2012 | Prawo | Ewa Usowicz
autor zdjęcia: Krzysztof Skłodowski
źródło: Fotorzepa
Czytaj więcej:

O przyjaźni Edwarda Wende z księdzem Popiełuszką, procesach politycznych, otwartym domu i… motocyklach Ewa Usowicz rozmawia z dziećmi mecenasa: Małgorzatą Wende-Wardyńską i Jakubem Wende

Jakie jest państwa pierwsze skojarzenie, kiedy myślicie o ojcu?◊: Jakie jest państwa pierwsze skojarzenie, kiedy myślicie o ojcu?

Małgorzata Wende-Wardyńska: Lojalność. Był wiernym przyjacielem, a jako ojciec zawsze stał za nami murem.

Jakub Wende: Mnie przede wszystkim kojarzy się z domem – obiadem, na którym zawsze był o 14 i po którym... ucinał sobie tradycyjną drzemkę. Ale chyba najbardziej z momentem, kiedy wzruszony przekazywał mi swoją togę.

Tę „toruńską", w której występował w procesie zabójców ks. Popiełuszki?

J.W.: Tak, nigdy nie zamieniłem jej na nową, choć jest uszyta z grubego sukna i latem naprawdę trudno w niej wytrzymać.

Czy to prawda, że państwa ojciec poznał Popiełuszkę na plaży, kiedy ten spacerował w „kraciastych majtkach"?

M.W.-W.: Tak, to było w 1981 r. w Dębkach, dokąd jeździliśmy przez lata. Przedstawiła ich sobie Maja Komorowska. Tam też w 1984 r. spędził z nami swoje ostatnie wakacje.

J.W.: Dom, który rodzice wynajmowali w Dębkach, stał nad kanałkiem. Zabawne było to, że kiedy przyjechał ksiądz Jerzy, nad kanałkiem zaroiło się nagle od szepczących w klapy kurtek wędkarzy. Kiedy tylko wyjechał, „wędkarze" natychmiast zniknęli.

Podobno już...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9130

Wydanie: 9130

Spis treści

Moje Podróże

Prawo i praktyka

Amortyzacja to duże koszty
Angaż okresowy nie osłania w wieku przedemerytalnym
Błąd przy wskazaniunie pozbawia nietykalności
Czasem trzeba iść do sądu
Danina od dochodu
Dla najbiedniejszych lokal socjalny
Dotacje na rozwój usług elektronicznych trafią także do dwulatków
Gdy nie ma związku, działacza można pożegnać
Gdy pojawia się nowy właściciel
Hotele i restauracje mają szansę na rozwój
Jakie przepisy i kiedy stosujemy
Jakie są skutki reklamacji złożonej przez unijnego kontrahenta
Kiedy płacimy VAT
Kolejne władze nie wypierają poprzedników
Kto ma prawo zwołać nadzwyczajne zebranie udziałowców
Naganne zachowanie wyklucza przywileje
Nauczyciel na finiszu kariery ma pewną posadę
Nie zawsze potrzebny jest powód, aby wycofać się z umowy
Nie świadczy się usług dla samego siebie
Niechcianego wolno usunąć siłą
Numer PESEL nie zawsze zastąpi NIP
Obniżony wymiar nie blokuje kompleksowej obniżki
Od usługi assistance trzeba naliczyć VAT
Odszkodowanie z pakietu przy chęci odzyskania pracy
Orzecznictwo: przepisy coraz słabiej gwarantują zachowanie etatu i pensji
Profesjonalna sekretarka z Akademii PARP
Przy mieszkaniach komunalnych obowiązują specyficzne reguły
Ryzyko warto ograniczyć
W momencie nabycia akcji nie wystąpi podatek
Wolno zmusić lokatora do przeprowadzki
Wykorzystywane licencje powinny być odrębnie amortyzowane
Właściciel ma prawo do podwyżki, ale nie za często
Z niewolnika nie ma pracownika
ZUS zapłaci więcej składek za nianię
Za styczeń trzeba opłacić wyższe daniny
Zanim oddasz biuro, przeczytaj przepisy
Zamów abonament