Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Projekt niemiecki nas nie interesuje

25 lutego 2012 | Plus Minus | Michał Płociński
źródło: www.openeurope.org.uk

Christopher Howarth, analityk brytyjskiego instytutu Open Europe

Czym się różni brytyjska wizja wspólnej Europy od wizji niemieckiej?

Christopher Howarth: Wielu obserwatorów sprowadza te różnice do pragmatycznych kwestii gospodarczych. Gospodarka brytyjska i niemiecka w końcu bardzo się różnią. Nasza zbudowana jest wokół usług finansowych, a nad Renem prym wiodą produkcja i eksport. Mówi się też o różnicach w spojrzeniu na prawodawstwo. Chyba nie muszę wyjaśniać, jak bardzo nasze prawo, oparte na precedensach, tradycji i obyczajach, różni się od mocno formalistycznego prawa pruskiego. Moim zdaniem jednak różnice między nami w podejściu do Europy mają przyczyny w historii.

Na czym polegają te różnice?

Z obu wojen światowych wyciągnęliśmy zupełnie różne nauki. Niemcy chcą budować wspólną Europę, bo czują odpowiedzialność za swoją agresywną postawę w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Uważają, że integracja polityczna jest pożądana, gdyż w ten sposób zrehabilitują się za wojny. Dotyczy to przede wszystkim ich stosunku do Francji, dlatego tak często widzimy ścisłą współpracę między Berlinem i Paryżem. Nawet...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9167

Wydanie: 9167

Spis treści
Zamów abonament