Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak żołnierz

20 listopada 1996 | Moja Kariera | IT

Kobieta interesu

Jak żołnierz

-- Jest pani współwłaścicielką holdingu zatrudniającego ponad 3500 ludzi, o obrotach rocznych 330 mln zł. Jak wyglądała droga do wielkiego biznesu?

-- Była długa i mozolna, pełna wyrzeczeń, ryzyka, stresu i wielu przykrości. Konsekwentnie dążyłam do pracy "na swoim". Jako 22-letnia osoba, absolwentka technikum turystyczno-hotelarskiego, zostałam kierownikiem hotelu w Czarnkowie. Nie tylko nim kierowałam, ale najpierw organizowałam jego uruchomienie i pracę. Gdy pojawiła się możliwość zawierania tzw. umów ajencyjnych, wzięłam hotel i restaurację w ajencję. Byłam jedną z pierwszych i to w czasach, kiedy ajent był postrzegany jako wróg systemu. Myślę, że wtedy do pójścia własną drogą trzeba było mieć odwagę, upór, konsekwencję w dążeniu do celu.

-- Dzisiejsze czasy są łatwiejsze w dochodzeniu do postawionych celów?

-- Tego nie da się uogólnić. To wciąż zależy od tego, z kim człowiek pracuje, na kogo trafia w urzędach, jak jest postrzegany przez decydentów.

-- W drugiej połowie lat osiemdziesiątych została pani żoną Henryka Stokłosy. Co pani wniosła mężowi w wianie?

-- Partnerstwo i wszystkie prywatne oszczędności. Działaliśmy wspólnie, od razu włączyłam się wbieg spraw. Byłam drugim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 917

Spis treści
Zamów abonament