Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Strachy z zamrażarki

27 lipca 2012 | Sport | Paweł Wilkowicz
Brytyjski kolarz David Millar, nawrócony dopingowicz, swoją wpadkę nazywa wybawieniem, końcem kłamstwa
źródło: EPA
Brytyjski kolarz David Millar, nawrócony dopingowicz, swoją wpadkę nazywa wybawieniem, końcem kłamstwa

Żadnego koksu, proszę, jesteśmy Brytyjczykami – igrzyska trafiły do kraju, który ma obsesję na punkcie walki z dopingiem

Korespondencja z Londynu

To będzie przyjemna odmiana. Cztery lata temu igrzyska organizowała chińska ojczyzna zupy z żółwia i taniego dopingu, zwłaszcza hormonu wzrostu, na który rzucają się przez Internet oszuści z całego świata.

Osiem lat temu igrzyska mieli Grecy, też spod znaku: cel uświęca środki. I jeszcze się zawody nie zaczęły, a już był skandal, bo sprinterzy Kostas Kenteris i Ekaterini Thanou upozorowali wypadek motocyklowy, byle nie poddać się badaniu.

Dawny wstyd

Teraz nadjeżdżają rycerze czystości. Sami się nimi mianowali i są w tym trochę irytujący, ale nikt nie powie, że niewiarygodni. Nie zawsze byli tacy święci, niedawno minęło 45 lat od śmierci na górze Mont Ventoux Toma Simpsona, największego powojennego angielskiego kolarza szosowego, którego zabiła podczas Tour de France mieszanka amfetaminy, alkoholu i potwornego upału.

Mieli Brytyjczycy dopingowy wstyd przez sprintera Linforda Christiego, mieli przez kolejnego szybkobiegacza Dwaina Chambersa i przez kolarza Davida Millara. Ale od kiedy kilka lat temu olimpijskie chałupnictwo zastąpili profesjonalnym systemem przygotowań, postawili na czystą walkę.

– Gdybym się szprycował, straciłbym w tym kraju wszystko. Rodzinę, cześć, pieniądze – mówił...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9294

Wydanie: 9294

Spis treści
Zamów abonament