Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Długi marsz Białorusinów

18 września 2012 | Publicystyka, Opinie | Piotr Kościński
Piotr Kościński
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa
Piotr Kościński

Zbliżają się wybory parlamentarne na Białorusi. Choć nie przyniosą zmian, dla nas ważny będzie sam ich przebieg – twierdzi publicysta „Rzeczpospolitej”

Od czasu umocnienia się Aleksandra Łukaszenki na urzędzie prezydenta co kilka lat obserwujemy rytuał: nadchodzą wybory i szykują się do nich wszyscy – władza, opozycja oraz zagranica.

Władza – bo chce mieć spokój i pewność, że wybrani zostaną właściwi ludzie. Opozycja – bo ma szanse się pokazać i udowodnić, że jednak istnieje. Wreszcie zagranica – bo ma cień szansy, że w Mińsku dojdzie do jakichś zmian.

Wyniki wyborów parlamentarnych, rozpisanych na 23 września, są do przewidzenia już teraz – inaczej niż podczas poprzedniego głosowania, gdy była niewielka możliwość, że kilku opozycjonistów w parlamencie jednak się znajdzie. Tym razem zmian nie będzie. Opozycja nie trafi do Izby Reprezentantów, bo większa jej część zapowiada wycofanie kandydatów przed głosowaniem i obwieszczenie bojkotu, a mniejszość, która chciała walczyć do końca, nie została zarejestrowana. Teoretycznie rzecz biorąc, zagraniczni obserwatorzy wyborów mogą się na Białorusi nie pojawić wcale, bo i po co. I tak nic się nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9338

Wydanie: 9338

Spis treści
Zamów abonament