Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ukraiński cud nad urną

06 listopada 2012 | Publicystyka, Opinie
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa
Głosowanie w Kijowie, 28 października 2012 r.
źródło: AFP
Głosowanie w Kijowie, 28 października 2012 r.

Każde wybory 
na Ukrainie przynosiły nowe doświadczenia w dziedzinie ich fałszowania. Ostatnie, niestety, też 
– pisze publicysta „Rzeczpospolitej".

piotr kościński

 

Od 28 października zależało bardzo wiele. Nie tylko przyszłość polityczna kraju, ale też jego stosunki z Unią Europejską. Bruksela, zbulwersowana uwięzieniem ekspremier Julii Tymoszenko, postawiła warunek: wybory mają być demokratyczne i uczciwe.

Z przykrością trzeba przyznać, że takie nie były. Trudno powiedzieć, czy „cuda nad urną" w istotny sposób zaburzyły wyniki. Jeszcze przed wyborami ostrożnie szacowano, że w części proporcjonalnej – z list partyjnych wybieranych jest 225 na 450 deputowanych – wszystko odbędzie się w miarę uczciwie. Obawiano się okręgów jednomandatowych (pozostałe 225 miejsc), bo takie było doświadczenie z przeszłości.

Pieniądze i rowery

Trzeba przyznać, że przedwyborcza kampania odbyła się w sposób w miarę normalny, z tym oczywiście zastrzeżeniem, że liderka opozycji Julia Tymoszenko pozostawała w więzieniu, podobnie jak np. jej bliski współpracownik, doskonale znany z pomarańczowej rewolucji, były szef MSW Jurij Łucenko. W telewizji, radiu i prasie wypowiadali się kandydaci wszelkich kolorów i orientacji.

Pierwszym sygnałem, że coś może być nie w porządku, było formowanie lokalnych komisji wyborczych. Zgodnie z ordynacją odbywało się to w drodze losowania. Dziwnym trafem przed wyborami stworzonych zostało mnóstwo maleńkich partyjek, które – nawet jeśli wystawiły...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9379

Wydanie: 9379

Spis treści
Zamów abonament