Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tylko dla dojrzałych po przejściach

22 lutego 2013 | Sport | Janusz Pindera
Andrzej Gmitruk i Andrzej Gołota spotkali się w treningowej sali po ćwierć wieku od rozstania
autor zdjęcia: Bartłomiej Zborowski
źródło: PAP
Andrzej Gmitruk i Andrzej Gołota spotkali się w treningowej sali po ćwierć wieku od rozstania

Andrzej Gmitruk, trener Andrzeja Gołoty, o sobotniej walce z Przemysławem Saletą i słabości polskiego boksu

Takie spotkania po latach, jak pana z Andrzejem Gołotą, nie zawsze są udane. Były obawy?

Andrzej Gmitruk: Były, przecież my dziś jesteśmy innymi ludźmi niż ćwierć wieku temu, gdy byłem jego trenerem w warszawskiej Legii i reprezentacji Polski. Swoje też w życiu przeszliśmy, poznaliśmy smak zwycięstw i porażek, nie tylko w ringu, więc takie obawy były uzasadnione. Na szczęście znaleźliśmy wspólny język od pierwszej chwili.

Bardzo się zmienił?

Czas robi swoje, wszystko się zmieniło, Warszawa, gdzie się urodził i dorastał, gdzie uczył się boksu, też. On lubi stare, swojskie klimaty, więc dobrze się w tym odnalazł. Mało kto zna jego przyzwyczajenia, czasami wsiada do kolejek podmiejskich i raz jeszcze zwiedza dobrze sobie znane miejsca. Na pewno jest bardziej refleksyjny, dużo rozmawiamy. To dojrzały mężczyzna, który w pewnym momencie uświadomił sobie, jak ważna dla niego jest rodzina, dzieci. Boks też był i jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9469

Wydanie: 9469

Spis treści

Moje Podróże

Zamów abonament