Poddasze nie zawsze tańsze

źródło: Metrohouse&Partnerzy

Trzypokojowe 89-metrowe mieszkanie na poddaszu przy ul. Pod Lipą w Warszawie właściciel wycenił na 900 tys. zł. Rok budowy: 1997

źródło: Metrohouse&Partnerzy

Przy ul. Niepodległości w Sopocie 56-metrowy lokal z trzema pokojami oferowany jest za 410 tys. zł. Rok budowy: 1900

Najdroższe są lokale na strychach odnowionych kamienic na starówkach. W stolicy i Krakowie ceny sięgają 10 tys. zł za 1 metr.

– Pracowałem kiedyś dla klienta zainteresowanego przebudową strychu na mieszkanie – wspomina pośrednik Paweł Zeliaś, właściciel firmy Salondomow.pl. – Główny problem takich inwestycji to uzyskanie zgody wspólnoty mieszkaniowej. Oczywiście niezbędne są wszystkie inne pozwolenia urzędowe, a dokumentacja jest opasła – zauważa pośrednik.

Dodaje, że dla potrzeb naliczania podatku od nieruchomości prawo budowlane jasno określa wysokość pomieszczeń. Ale już wysokość opłat czynszowych odprowadzanych do wspólnot mieszkaniowych za zaaranżowany na strychu lokal może być sporna.

Z lukarnami

– Pokusie przekształcenia poddasza w dodatkowe pomieszczenia, np. pokój dla dziecka, ulegają czasem właściciele mieszkań na ostatnich kondygnacjach niskich bloków z dachami mansardowymi – zauważa Paweł Zeliaś. – Po uzyskaniu zgody wspólnoty tworzą nad mieszkaniami antresolę. Opłaty za tak uzyskaną powierzchnię wynoszą zwykle  50 proc. standardowego czynszu. W księdze wieczystej powierzchnia mieszkania się nie zmienia – dodaje.

Podobnej aranżacji strychów dokonuje się także w domach jednorodzinnych, gdzie możemy uzyskać poddasze użytkowe z oknami połaciowymi i lukarnami. – Wiele takich domów jest na warszawskiej Starówce przy ul. Rajców i Przyrynek – mówi Paweł Zeliaś.

We Wrocławiu, jak szacuje Karolina Michniak,...