Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

PO nie radzi sobie z modernizacją

31 grudnia 2013 | Kraj | Paweł Majewski
Nie dostrzegam dziś w Polsce parlamantaryzmu – zdradza Jan Rulewski
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Nie dostrzegam dziś w Polsce parlamantaryzmu – zdradza Jan Rulewski

- Kraju o takim stopniu nieporządku 
i korupcji nie można nazwać cywilizowanym - mówi w rozmowie "Rz" senator PO Jan Rulewski.

Po Radzie Krajowej PO wysłał pan list do Stefana Niesiołowskiego, w którym go krytykuje za wystąpienie wzywające do „oddania absolutnej władzy Premierowi". Czy miał pan po tym jakieś nieprzyjemności?

Jan Rulewski, senator PO, legendarny opozycjonista w czasach PRL: Więcej jest reakcji pozytywnych niż krytycznych. Przyznają mi rację, że kampania wyborcza w Platformie jest w gruncie rzeczy przegrana.

Wizerunkowo dla Platformy?

Tak. Na ogół takie wybory urządza się też po to, żeby zdobyć większe poparcie w społeczeństwie, pokazać nowe twarze. Nie zaś partię skonfliktowaną, arogancką, która nie zwraca uwagi na to, co się wokół niej dzieje.

A co jest arogancją Platformy?

Niedostrzeganie nastrojów społecznych i potrzeb zmian. Premier dopiero w ostatnim wystąpieniu podczas kampanii w PO, jakby rzutem na taśmę, mówił o tym, o czym ja wcześniej mówiłem – o pięciu plagach. Co prawda, o pięciu mówię ja, on – o dwóch.

Jakie to są plagi?

Rozregulowany rynek pracy, „pijane" szkolnictwo zawodowe, dziurawy system podatkowy, służba zdrowia bez perspektyw oraz deficyty: budżetowy i demograficzny. Spina to klamra korupcji. Tylko nie tej na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9727

Wydanie: 9727

Spis treści
Zamów abonament