Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Oswajanie marihuany

18 stycznia 2014 | Plus Minus | Teresa Stylińska
Spokojne popołudnie w amsterdamskim  Barney's Coffee Shop. Dopiero co był ranek, a już szósta
źródło: Bloomberg
Spokojne popołudnie w amsterdamskim Barney's Coffee Shop. Dopiero co był ranek, a już szósta
Tyler Williams przyleciał  do sklepiku w Kolorado aż  z Ohio i – jak widać – z trudem ukrywa swój entuzjazm
źródło: AFP
Tyler Williams przyleciał do sklepiku w Kolorado aż z Ohio i – jak widać – z trudem ukrywa swój entuzjazm

Gdy Kolorado i Urugwaj legalizowały sprzedaż marihuany, najciekawsze były relacje mediów. Radosne nastroje odnotowywano bez słowa zdziwienia, jak gdyby oczekiwanie na legalny narkotyk było rzeczą normalną. Czy megakolejka po alkohol lub papierosy spotkałaby się z podobnym zrozumieniem?

W powodzi doniesień z amerykańskiego stanu Kolorado, gdzie w dniu Nowego Roku rozpoczęto legalną sprzedaż marihuany, niemal niezauważona przeszła informacja z Urugwaju, który pierwszy na świecie poszedł na całość, zezwalając obywatelom na wszystko – konsumpcję, sprzedaż i uprawę marihuany.

To przeoczenie mogą tłumaczyć dwa powody. Po pierwsze, Kolorado, ważny stan USA, to w porównaniu z Urugwajem nieomal centrum świata. Po drugie, liberalizacja przepisów, nawet na części terytorium państwa, które w oczach świata uosabia nieprzejednaną walkę z narkotykami i narkobiznesem, to sensacja sama w sobie. Tym bardziej że w ślady Kolorado w najbliższym czasie pójdzie stan Waszyngton. W obu decyzję podjęli mieszkańcy, w głosowaniu przeprowadzonym w listopadzie 2012 roku, przy okazji wyborów prezydenckich.

To, co dzieje się w Urugwaju, ma siłą rzeczy mniejszy ciężar gatunkowy. A jednak ten właśnie kraj, niewielki i położony niemal na antypodach, dla zwolenników poluzowania polityki antynarkotykowej mógłby stać się takim samym wzorem jak w swoim czasie liberalna Holandia.

Holandia bowiem pierwsza weszła na nieznane tereny, pozwalając na zażywanie tzw. narkotyków miękkich w licencjonowanych lokalach, eufemistycznie nazwanych coffee-shopami. Była to prawdziwa rewolucja. Teraz za to, gdy idea liberalizacji zyskuje w świecie nowych zwolenników, Holandia, jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9741

Wydanie: 9741

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament