Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bujdy konopne

18 stycznia 2014 | Plus Minus | Ewelina Pietryga
Cannabis Sativa L. - Studium w szkarłacie
źródło: AFP
Cannabis Sativa L. - Studium w szkarłacie
Vito Corleone zrobił fortunę na sprzedaży alkoholu w czasach prohibicji – ale sprzeciwił się wejściu w biznes narkotykowy
źródło: AFP
Vito Corleone zrobił fortunę na sprzedaży alkoholu w czasach prohibicji – ale sprzeciwił się wejściu w biznes narkotykowy
źródło: EAST NEWS

Jeśli dziś zalegalizujemy konopie, to gwarantuję, że za pięć lat ludzie zażądają amfetaminy.

Pija pan wino do kolacji?

Mariusz Jędrzejko, socjolog: Chętnie. Jak większość dorosłych ludzi.

A gdyby tak zamiast szklaneczki czy dwóch wypalić pół skręta? Jaka to różnica?

Natury fundamentalnej. Alkohol, w przeciwieństwie do marihuany, to narkotyk legalny. A istotą życia w państwie prawa jest przestrzeganie tegoż. Jeśli ktoś uważa, że Polacy powinni palić konopie, niech zgłosi taki wniosek w Sejmie, uzasadniając korzyści, jakie to przyniesie. Wtedy większość parlamentarna wypowie się na ten temat.

Jakie to korzyści?

Więcej ludzi ginie pod kołami pijanych kierowców. Upaleni częściej giną jako piesi lub się topią. I tyle

Tu jest problem. Koronny argument Wolnych Konopi jest taki, że po legalizacji więcej będzie w sprzedaży czystego towaru, mniej marihuany hydroponicznej.

Jakiej?

Hodowanej sztucznie. W latach 70. i 80., gdy studiowałem, rozprowadzono głównie tzw. klasyczną marihuanę zawierającą ok. 3–4 proc. substancji aktywnej – tetrahydrokarabinolu. Palący mieli ataki śmiechu i robili głupoty, rzeczywiście się „rozluźniając", ale nie stanowiła ona dla zdrowia głębszego zagrożenia. Dziś wzrosło zapotrzebowanie, ale też oczekiwania...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9741

Wydanie: 9741

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament