Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mistrzowie horrorów

20 września 2014 | Sport | Janusz Pindera
Stanisław Gościniak ma 70 lat. Jest mistrzem świata z roku 1974, członkiem siatkarskiej Galerii Sławy
autor zdjęcia: Marek Lasyk
źródło: Reporter
Stanisław Gościniak ma 70 lat. Jest mistrzem świata z roku 1974, członkiem siatkarskiej Galerii Sławy

Rozmowa ze Stanisławem Gościniakiem, najlepszym siatkarzem świata początku lat 70 o mundialu 
w Polsce i naszej drużynie.

Rz: Co się panu najbardziej podoba w grze polskiej drużyny?

Stanisław Gościniak: Charakter. Walczą do końca bez względu na okoliczności. Tak jak my przed laty. Siatkówka, choć nie jest grą kontaktową, to sport dla twardzieli, prawdziwie męska gra.

Ale zgodzi się pan, że Polacy grają nierówno. Takie falowanie i spadanie, na szczęście potrafią się wspiąć na wyżyny w najważniejszym momencie...

W gronie kolegów ze złotej drużyny Huberta Jerzego Wagnera mówimy, że staliśmy się mistrzami horrorów z dobrym zakończeniem. A jak wszystko się dobrze kończy, to szybko zapominamy o złych rzeczach, które były wcześniej.

Dostrzega pan te złe rzeczy?

Każdy widzi przestoje, słabsze przegrane sety, denerwujące zepsute zagrywki, szczególnie te typu flot. Ale najważniejsze, że po tych wszystkich błędach znów wracają koncentracja i wiara, że wszystko jest możliwe. I co jeszcze ważniejsze: ten zespół żyje na boisku. Nie ma nic gorszego niż stojąca gra, bez emocji.

Czasami tych emocji jest aż za dużo. Tak jak w meczu z Brazylią, gdy Michał Kubiak dostał czerwoną kartkę.

Nie lubię takich sytuacji, ale wiem, że czasami rywale prowokują...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9946

Wydanie: 9946

Zamów abonament