Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Piłkarska chciwość

24 stycznia 2015 | Kraj | Łukasz Majchrzyk
Od lewej: prezes Florentino Perez oraz wnuk premiera Dubaju. Pośrodku  – koszulka za 85 euro
źródło: AFP
Od lewej: prezes Florentino Perez oraz wnuk premiera Dubaju. Pośrodku – koszulka za 85 euro
Cenne napisy: koszulka bez nadruku (rok 2005, Ronaldinho)
źródło: AFP
Cenne napisy: koszulka bez nadruku (rok 2005, Ronaldinho)
Z nadrukiem „Unicef” (2011, Pedro Rodriguez)
źródło: AFP
Z nadrukiem „Unicef” (2011, Pedro Rodriguez)
„Qatar Airways” (2014, Pedro Rodriguez)
źródło: AFP
„Qatar Airways” (2014, Pedro Rodriguez)
Herb Realu Madrid przed i po dechrystianizacji
źródło: Plus Minus
Herb Realu Madrid przed i po dechrystianizacji

W świecie futbolu już wszystko jest na sprzedaż. Ten, kogo na to stać, może kupić sobie mecz z Brazylią, miejsce na klubowej koszulce Barcelony czy piłkarza, który przez lata był kapitanem i symbolem konkurencyjnej drużyny. Można też przehandlować kształt klubowego herbu, usuwając z niego krzyż, który nie podobał się arabskiemu sponsorowi.

Bohater filmu „Wall Street" Gordon Gekko twierdził, że chciwość jest dobra. W futbolu wielu wzięło sobie te słowa głęboko do serca. Tutaj nie ma lepszych ani gorszych. Nie ma bardziej cnotliwych albo mniej. Są tylko tacy, którzy mogą się sprzedać drożej, i tacy, których wszyscy chcą kupić, bez względu na cenę.

Chciwość jest tym, co napędza współczesną piłkę nożną. Bez chciwości nie byłoby powodów, żeby się starać na treningach, biegać w meczach. Bez chciwości nie byłoby klubów-korporacji z setkami pracowników, milionami fanów i nieustannym deficytem mimo ogromnych przychodów. Wszystko przelicza się na pieniądze, kalkulując ewentualne zyski i straty.

Nie brał ślubu z Realem

Co można sprzedać? Może legendę Brazylii, najpiękniej grającej kiedyś reprezentacji na świecie, która w ostatnich latach stała się cyrkiem obwoźnym. Zagra, z kim chcesz i gdzie chcesz, jeśli tylko zapłacisz jej odpowiednio dużo. Zjeździła pół świata: grała z Włochami w Genewie, z Japonią we Wrocławiu, z Irakiem w Malmoe, ostatnio znów z Japonią, tyle że na otwarcie stadionu w Singapurze. Każdy orze jak może, a im cenniejszy piłkarski znak, tym większa pewność, że bilety się sprzedadzą i zarobek będzie godziwy.

W innych sytuacjach działa to podobnie. Za transfery płaci się bajońskie sumy po to, żeby później zarabiać na sprzedaży...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10048

Wydanie: 10048

Zamów abonament