Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kandydatka poza kontrolą

18 lutego 2015 | Rzecz o polityce | Andrzej Stankiewicz
Magdalena Ogórek uwierzyła, że będzie nową twarzą lewicy. To problem dla SLD, ale i dla niej samej
autor zdjęcia: Janek Skarżyński
źródło: AFP
Magdalena Ogórek uwierzyła, że będzie nową twarzą lewicy. To problem dla SLD, ale i dla niej samej
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa

Jeśli szef SLD liczył, że Ogórek będzie jego marionetką, musiał się zawieść

Pomysł SLD na kampanię prezydencką był genialny w swej prostocie: wykreujemy celebrytkę, ładną, miłą, uśmiechającą się i rozsyłającą pozdrowienia. W samym założeniu lewicowa partia przyjęła model seksistowski – wszak Magdalena Ogórek została wynajęta tylko do tego, żeby spodobać się wyborcom.

Ta strategia była konsekwencją politycznych kłopotów SLD. Niespodziewanie na początku grudnia kandydowania odmówił pewnik SLD, 41-letni dziś Wojciech Olejniczak, były minister rolnictwa i europoseł.

Ta nagła rezygnacja zrodziła żywe do dziś w SLD plotki, że Olejniczak wycofał się pod naciskiem Pałacu Prezydenckiego, a zatem – że po cichu związał się z Platformą.

Miał być manekin

Zdesperowany Miller próbował przeforsować poparcie SLD dla Ryszarda Kalisza, którego wiosną 2013 r. własnoręcznie usunął z partii. Jednak partyjne struktury zawyły – Miller nie uzyskał zgody na Kalisza. W ten sposób w grudniu szef SLD znalazł się na lodzie, bo lista kandydatów gwarantujących minimalnie przyzwoity wynik praktycznie się skończyła.

Wtedy właśnie ktoś rzucił pomysł: „A może Magda Ogórek?". Być może był to sam Miller, być może Leszek Aleksandrzak, wielkopolski baron SLD. Sceptycy – jak sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski czy wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn – zostali...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10069

Wydanie: 10069

Spis treści
Zamów abonament