Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gra w monopol

06 czerwca 2015 | Plus Minus | Monika Małkowska
Cezary Bodzianowski jak większość współczesnych performerów  nie ma problemów z ego. Ani z uznaniem  ze strony krytyków, czego wyrazem  Paszport „Polityki” z roku 2004
autor zdjęcia: Michał Tuliński
źródło: Forum
Cezary Bodzianowski jak większość współczesnych performerów nie ma problemów z ego. Ani z uznaniem ze strony krytyków, czego wyrazem Paszport „Polityki” z roku 2004

Aby dostać grant, trzeba rozeznać się w tematach preferowanych przez UE. Nie warto próbować z tradycyjnymi zagadnieniami 
czy technikami. Dobrze widziane jest zaangażowanie 
w wykluczonych, gender, postkolonializm.

Z czego żyją artyści, którzy tworzą gigantyczne i nietrwałe instalacje? – pyta Tomasz Raczek z rozbrajającym uśmiechem dziecka. Jest z innej branży i po prostu nie rozumie tego fenomenu. – Ze stypendiów – brawurowo strzela K., jedna z kuratorek CSW Zamek Ujazdowski, siedząca vis-à-vis redaktora prowadzącego „Szczerotok" (audycje w Radiu TOK FM). – Ale podanie o grant trzeba umieć napisać, a nie każdy artysta potrafi....

Program jest na żywo, z telefonami słuchaczy, często nie na temat. W studio jest jeszcze B., przez prawie całą godzinę zachowująca wstrzemięźliwe milczenie. No i ja, sprawczyni tego spotkania na antenie. Przyczyną – mój tekst opublikowany w styczniu br. na łamach „Plusa Minusa" pt. „Mafia bardzo kulturalna".

Publikacja wywołała wstrząsowe reakcje. Stała się najszerzej ostatnio omawianym, dyskutowanym, opluwanym i chwalonym tekstem o sztuce.

Ale... odpowiedzią w mediach była cisza. Jeśli nie liczyć audycji Tomasza Raczka – nikt nie próbował podjąć tematu. Sprawę zamieciono pod dywan.

Tymczasem nadspodziewanie szczera wypowiedź K. w TOK FM – ta o utrzymywaniu się artystów ze stypendiów – powinna dać do myślenia nawet ludziom spoza branży. Bo oto na naszych szeroko zamkniętych oczach wygenerowała się nowa specjalność: wypełniacze formularzy.

Żeby „zwykły twórca" mógł to prawidłowo zrobić, musi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10159

Wydanie: 10159

Zamów abonament