Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Osoby, którym nie wystarcza na ratę, popełniają zwykle dwa te same błędy

07 września 2015 | Nieruchomości | gb
autor zdjęcia: Krzysztof Skłodowski
źródło: Fotorzepa

W latach 2006–2008 kredyt hipoteczny był niemal produktem codziennego użytku. I dlatego banki 
oraz ich klienci mają kłopoty.

Rz: Analitycy twierdzą, że dziś hipoteki są najtańsze w historii. Kiedy najłatwiej było o kredyt hipoteczny?

Krzysztof Oppenheim: Złote lata hipotek to okres między 2003 a połową 2008 roku. Królowały wówczas – niepodzielnie – kredyty we frankach szwajcarskich. Przypomnę, że do 1 lipca 2006 roku nie było żadnych ograniczeń dotyczących ich zaciągania.

Pierwszy sygnał, aby nieco hamować zadłużanie się Polaków w szwajcarskiej walucie, dała rekomendacja S z 2006 roku. Wtedy to zostało narzucone ograniczenie dotyczące badania zdolności kredytowej: KNF nakazała bankom, aby do raty kredytu wyliczonej we frankach doliczać dodatkowo 20 proc. i taką kwotę brać pod uwagę przy analizie wniosku.

Gdyby KNF przyjęła wtedy właściwy mnożnik – czyli założyła wzrost kursu waluty o 100 proc. – nie byłoby dziś problemu z kredytami frankowymi. Zdecydowana większość ówczesnych klientów nie miałaby bowiem szans na uzyskanie hipoteki w CHF.

A dziś, kiedy kredyt można zaciągnąć tylko w walucie, w której się zarabia, a WIBOR jest tak niski, że razem z marżą banku – wynoszącą około 2 proc. – można mieć kredyt na mieszkanie za mniej niż 4 proc. rocznie, warunki do zadłużania się są dobre?

Dzięki niskiej wartości wskaźnika WIBOR kredyt złotowy zrobił się całkiem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10237

Wydanie: 10237

Spis treści

Pomocnik. Podatki

Zamów abonament