Systemy LOT nie były celem hakera, lecz jego narzędziem
Prokuratura ma już analizę eksperta, który badał awarię systemów komputerowych przewoźnika. Wniosek: w hakerskim ataku nie chodziło o sam LOT.
Bezpośrednią przyczyną awarii, która pod koniec czerwca uziemiła samoloty PLL LOT, było odcięcie od internetu komputerów przewoźnika. Niezabezpieczone odpowiednio serwery LOT posłużyły hakerowi do tzw. ataku DDoS – wynika z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej".
Według analityka, którego analiza trafiła do prokuratury, te działania nie były wymierzone w LOT. Serwery państwowego przewoźnika posłużyły do ataku na podmiot trzeci. Na kogo? Próbuje to ustalić prokuratura.
Poważna awaria, do jakiej doszło 21 czerwca, spowodowała, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta