Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pochwała sceptycyzmu

14 stycznia 2017 | Plus Minus | Andrzej Szahaj
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Potrzebni są nam nieznośni jajogłowi, którzy unikają prostych formułek i słów wytrychów mających otwierać wszystkie drzwi, jak np. populizm, lewactwo, rozdawnictwo itp. Ci irytujący, wiecznie wahający się i niewyraźni, wciąż sceptyczni i krytyczni intelektualiści, którzy jak ognia unikają prostych odpowiedzi na trudne pytania.

Zdroworozsądkowe i dosyć naiwne z punktu widzenia namysłu teoretycznego przekonanie, że istnieją jakieś fakty, które nie podlegają dyskusji, powoduje, iż z zaskoczeniem przyjmujemy stopień dzisiejszej niezgody pomiędzy różnymi obozami politycznymi. Nauczono nas wszak myśleć, że fakty są faktami, interpretacje zaś to interpretacje.

Tymczasem w wyniku naukowego namysłu nad nauką i to zarówno w jej wydaniu przyrodoznawczym, jak i humanistycznym, już dawno uświadomiono sobie, że nie ma faktów, które byłyby zupełnie niezależne od przyjmowanych wcześniej teorii (interpretacji) czy określonych danym światopoglądem punktów widzenia. W tym sensie każda teoria ma swoje własne fakty. Gdy próbujemy zderzyć te teorie ze sobą, okazuje się nader często, że nie ma żadnej niezależnej platformy dyskusji, albowiem wyznawcy różnych teorii (punktów widzenia, interpretacji) nie zgadzają się nie tylko co do nich, ale co do samych faktów.

Spór o przedmiot sporu

W przypadku różnic politycznych owe punkty widzenia przybierają z reguły postać ideologii, tzn. całościowych wizji świata, które determinują nie tylko oceny moralne i polityczne, ale także wyznaczają zespół faktów, jakie mają w nim miejsce (przy czym ideologie nie są zbiorem kłamstw, ale przekonań, w które się wierzy jako adekwatnie oddające jakiś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10649

Wydanie: 10649

Zamów abonament