Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O walce z kliką sędziów i szajką asesorów

21 lutego 2017 | Rzecz o prawie

Gdy zniszczymy powagę sędziów, bez znaczenia będzie podział na zawisłych i niezwisłych.

Dura lex, sed lex, głosili starożytni Rzymianie i wiedzieli, co mówią. Jako radcy prawnemu zdarza mi się przegrywać sprawy sądowe, a nawet czytać uzasadnienia wyroków, które – delikatnie mówiąc – przyprawiają mnie o zdumienie. Chwila, gdy trzeba poinformować klienta o tym, że proces został przegrany, bywa trudna. Wtedy też zapewne u niejednego prawnika rodzą się pokusy, by powiedzieć klientowi, że sędzia nie znał się na prawie, faworyzował jedną ze stron albo jeszcze coś gorszego. Choć jest mi ciężko, nie robię tego nigdy, by nie podważać autorytetu sądu. Przecież w końcu dura lex, sed lex. Z tego też powodu z zaskoczeniem odbieram wypowiedzi niektórych polityków na temat władzy sądowniczej i oceniam je jako podcinanie gałęzi, na której sami siedzą.

Nie wykręca się kół z samochodu

Żyjemy w społeczeństwie, którego kultura prawna nie jest wysoka, do tego mamy osobliwe podejście do przestrzegania przepisów. Lubimy rozmawiać o korupcji przy rodzinnych uroczystościach, a czasami wręcz delektujemy się tematem niczym najlepszym deserem. Potępiamy ją, gdy dotyczy partii, której przeciwnikami jesteśmy, ale biada każdemu, kto chciałby nas kontrolować, sprawdzać, czy też karać. Dziś większym skandalem jest, że policja zatrzymała osobę podejrzaną o korupcję (na pewno był to spisek władzy), niż to, że faktycznie mogła sprzeniewierzyć się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10681

Wydanie: 10681

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament