Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Suma męskich przeżyć

27 marca 2017 | Kultura | Małgorzata Piwowar
Jan Englert jako Radost  w „Ślubach panieńskich”  w swojej reżyserii. Występują  też Kamila Baar-Kochańska (Klara), Patrycja Soliman (Aniela), Katarzyna Gniewkowska (Dobrójska), Marcin Hycnar (Gustaw)  i Grzegorz Małecki (Albin). Premiera w poniedziałek w Teatrze TV w Jedynce o godz. 20.30.
źródło: TVP
Jan Englert jako Radost w „Ślubach panieńskich” w swojej reżyserii. Występują też Kamila Baar-Kochańska (Klara), Patrycja Soliman (Aniela), Katarzyna Gniewkowska (Dobrójska), Marcin Hycnar (Gustaw) i Grzegorz Małecki (Albin). Premiera w poniedziałek w Teatrze TV w Jedynce o godz. 20.30.

Jan Englert, aktor i reżyser opowiada o „Ślubach panieńskich" w Teatrze TV i o tym, po co warto wracać do Fredry.

Rzeczpospolita: Smutne te zrealizowane przez pana „Śluby panieńskie" – bardziej z ducha melancholii Czechowa niż lekkości i humoru Fredry.

Jan Englert: Nie zgadzam się z panią. To, co ma być śmieszne, jest śmieszne, tyle że zostało opakowane w ramę adekwatną do czasu, w którym żyjemy. Wielu pytało mnie, po co się brać za tę ramotę. Ale obcując z tak napisanym wierszem i dialogiem, trudno nie mieć uczucia chodzenia po czystym strumyczku. Może i zimnym, ale czystym. Na początku, kiedy graliśmy to przedstawienie w Teatrze Narodowym, nie miało tak wielkiego powodzenia, jakim cieszy się dzisiaj.

Trudno jednak uwierzyć, by młodzi ludzie rozumieli, co mówi Radost przyglądający się harcom młodych z perspektywy dojrzałości.

Naturalne, że młody człowiek nie rozumie, co znaczy odchodzenie, patrzenie wstecz. Jednak Radost odchodzi, gwiżdżąc, nie jest smutny. Stwierdza, że „nie strach umrzeć, strach – umierać". Tak jak i to, że „jak jest wieczorem, to kwiaty najpiękniej pachną". Piękny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10710

Wydanie: 10710

Spis treści
Zamów abonament