Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Wychowawca trenerów

29 listopada 2017 | Życie Mazowsza | Stefan Szczepłek
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa

Życzliwi żartują sobie, że jestem Sienkiewiczem futbolu – opowiada Jerzy Talaga, profesor AWF, teoretyk futbolu.

Rz: Na ile języków zostały przetłumaczone pańskie książki o piłce nożnej?

Jerzy Talaga: Na rosyjski, niemiecki, hiszpański, włoski, grecki i gruziński. Wydawnictwo z NRD, z którym podpisałem umowę, zadbało, aby książki trafiły również do Austrii, Szwajcarii, a nawet RFN. Na rynku niemieckim miałem dwa wydania, co jest dla mnie szczególnym powodem do satysfakcji. Wznowienie książki oznacza, że była użyteczna i się sprzedała. Można więc powiedzieć, że moje podręczniki czytali trenerzy w kilku krajach europejskich, łącznie z tymi, w których piłka stoi na wysokim poziomie.

Ma pan poczucie, że jako reprezentant polskiej myśli szkoleniowej przyczynił się pan do rozwoju futbolu w Niemczech, we Włoszech czy Hiszpanii?

Jestem realistą i nie przypisuję sobie żadnych zasług. Ktoś jednak te prace kupował i fakt, że znikały z półek, świadczy o tym, że z nich korzystano. Takich autorów jest jednak wielu, ich prace publikowane są przez uczelnie i wydawnictwa.

Powiedzmy więc, co to za książki. W środowisku przyjęło się, że jest pan autorem trylogii.

Można tak powiedzieć. Życzliwi żartują sobie, że jestem Sienkiewiczem futbolu.

Z pana sobie nikt nie żartuje. Przez lata pańskie książki były w Polsce podstawowymi podręcznikami do nauki futbolu.

Miło, że tak pan mówi....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 10915

Wydanie: 10915

Spis treści
Zamów abonament