Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Górnik postawił na swoich

10 stycznia 2018 | Życie Śląska | Sstefan Szczepłek
Zdzisław Podedworny (urodzony w roku 1941 w Żabińcach koło Tarnopola). Piłkarz Kolejarza Katowice, Cracovii, Ruchu Chorzów i Górnika Siemianowice. Trener olimpijskiej reprezentacji Polski (1986–1988), asystent selekcjonera Wojciecha Łazarka. Pracował m.in. w Concordii Knurów, Górniku Zabrze, Olimpii Poznań, GKS Katowice, Ruchu Chorzów, Cracovii, Polonii Warszawa, Koszarawie Żywiec. Z Esperance Tunis zdobył mistrzostwo Tunezji. Prowadził polskie kluby w 213 meczach ekstraklasy (I ligi).
autor zdjęcia: Michał Klag
źródło: Reporter
Zdzisław Podedworny (urodzony w roku 1941 w Żabińcach koło Tarnopola). Piłkarz Kolejarza Katowice, Cracovii, Ruchu Chorzów i Górnika Siemianowice. Trener olimpijskiej reprezentacji Polski (1986–1988), asystent selekcjonera Wojciecha Łazarka. Pracował m.in. w Concordii Knurów, Górniku Zabrze, Olimpii Poznań, GKS Katowice, Ruchu Chorzów, Cracovii, Polonii Warszawa, Koszarawie Żywiec. Z Esperance Tunis zdobył mistrzostwo Tunezji. Prowadził polskie kluby w 213 meczach ekstraklasy (I ligi).

Zdzisław Podedworny, trener wielu polskich klubów opowiada o Śląsku, Górniku Zabrze i piłkarzach narzekających, że muszą biegać.

Rz: Ogląda pan mecze ligowe?

Zdzisław Podedworny: Co za pytanie. W weekend nie odchodzę od telewizora i czasami jestem na stadionie. Jeśli poświęciło się piłce niemal całe życie, to nagle nie można z tym zerwać. I nie zamierzam.

Denerwuje się pan tak samo jak wtedy, kiedy był pan trenerem?

To są emocje innego rodzaju. Jako trener miałem wpływ na to, co dzieje się na boisku i denerwowałem się, kiedy coś nie szło po mojej myśli. Teraz mogę tylko patrzeć, już nie ponoszę odpowiedzialności za wynik, więc tracę mniej nerwów. Ale jeśli ktoś lubi piłkę jak ja, to zawsze będzie przeżywał.

Ogląda pan w telewizji mecz ekstraklasy, a potem, na przykład, ligi angielskiej. Jakie ma pan refleksje jako trener?

Dość smutne. Narażę się, być może, niektórym, ale uważam, że kiedy najwyższa klasa rozgrywkowa w Polsce nosiła nazwę „I liga", jej poziom był wyższy niż obecnej ekstraklasy. Sama nazwa niczego nie zmienia. W naszej lidze nie ma niczego „ekstra". Premier League, Bundesliga, Primera Division to jest inna piłka.

Bo w Anglii, w Niemczech czy Hiszpanii przeznacza się więcej pieniędzy na futbol.

To nie jest argument. W ligach tych krajów przede wszystkim ciężej się pracuje. Mam wrażenie, że polscy piłkarze ligowi w momencie podpisania kontraktu otrzymują szczepienia przeciw robocie....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10947

Wydanie: 10947

Spis treści
Zamów abonament