Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Suma wszystkich strachów

18 sierpnia 2018 | Plus Minus | Michał Szułdrzyński
źródło: AFP
Droga Franciszka wiedzie do końca Kościoła – wieszczą tradycjonaliści
źródło: AFP
Droga Franciszka wiedzie do końca Kościoła – wieszczą tradycjonaliści

Przerażeni Trumpem liberałowie, znękani globalizacją wyborcy prawicy, kościelni tradycjonaliści, ci, co czują się głupsi 
od własnego smartfona – wszyscy oni mają poczucie końca świata. I chyba słusznie, nawet jeśli przyczyny bywają inne, 
niż im się wydaje.

W Krakowie opowiadano swego czasu anegdotę, jak to gdzieś pod koniec lat 50., lub na początku 60., w jednym z popularnych kabaretów, bodaj w Piwnicy pod Baranami, z powodów technicznych nie można było przygotować przedstawienia. Przy wejściu zawisła kartka z napisem: „Awaria prądu, spektakl odwołany". Ktoś na niej dopisał: „Nic to, wszyscy i tak zginiemy".

W tych czasach królowała filozofia egzystencjalistyczna kładąca nacisk na dramat jednostki, która musi zmagać się z absurdalnością własnego istnienia. Później mody intelektualne się zmieniły, sytuacja polityczna i świat również, ale dziś nie sposób nie zauważyć podobnego pesymizmu. Tyle że nie idzie już o indywidualną egzystencję. To raczej widmo zbiorowej katastrofy krąży nad Europą. Ba, nad całym zachodnim światem.

Nie pamiętam, by kiedykolwiek za mojego życia, a już na pewno nie po 1989 r., atmosfera schyłku, końca i nadciągającej katastrofy była tak powszechna – pojawiała się może tylko w anegdotach z głębokiego PRL. Bez względu na to, czy chodzi o stosunki międzynarodowe, relacje transatlantyckie, Unię Europejską, przyszłość liberalnej demokracji, wolności w Polsce czy zachodniej cywilizacji, śmierć chrześcijańskiej tożsamości tej ostatniej – opiniotwórcza prasa pełna jest artykułów, których tytuły wprost nawiązują do końca naszego świata.

I choć większość przedstawicieli...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11131

Wydanie: 11131

Zamów abonament