Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Śniadanie w pobliskim McDonaldzie

16 lutego 2019 | Plus Minus | Katarzyna Płachta
źródło: Forum

Szybkie randki „dla wybrańców", bar z karaoke czy muzyczny klub? A podryw po włosku, 
na Erasmusa, na własną firmę, a może zagadać pod szatnią? Z pewnością randkować 
wciąż można także poza internetem.

 

Zaczęło się od zaproszenia na Facebooku – nie znam, nie przyjmuję. Po kilku dniach zaproszenie znika, ale szybko przychodzi kolejne. Później jeszcze trzy wiadomości w stylu: „cześć", „dzień dobry", „haaaaaalo". Następnie zaatakował na Twitterze i na Instagramie. Najsprytniejsza była wiadomość: „Ja to nawet szanuję takie olewanie z twojej strony – daj po prostu znać, czy ta wiadomość do ciebie dotarła"... Na koniec przekonał nawet naszego wspólnego znajomego, by przedzwonił i poprosił w jego imieniu o przyjęcie zaproszenia na Fejsie, bo „to może być początek czegoś pięknego". Internet jest prawdziwą antyreklamą randkowania. Wolę już chyba speed dating.

17 randek na godzinę

Zaczyna się od wyboru grupy. Jest taka dla aktywnych, ale wuefu ze studiów chyba nie można podciągnąć pod aktywne uprawianie sportu. Są też randki dla niepalących, no ale przecież nie mogę wykluczyć, że kiedyś po jakiegoś papierosa jeszcze sięgnę. Inna grupa to randki ekskluzywne. Te kojarzą mi się z historią znajomego fizjoterapeuty, który założył kiedyś działalność pod hasłem „masaże ekskluzywne". Pomysł może i dobry, bo był całkiem niezłym fizjoterapeutą, jednak do dziś znajomi się śmieją z tego „ekskluzywnego" biedaka. Grupa „znajdę męża/żonę w tym roku"? Odpada. Zbyt duże zobowiązanie. Grupa walentynkowa za to już zapełniona. Przez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11283

Wydanie: 11283

Zamów abonament