Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wybranie przez duże "Ż"

20 grudnia 1997 | Plus Minus | JG

O misji łączącej Żydów i chrześcijan przełomu XX i XXI wieku

Wybranie przez duże "Ż"

JAN GROSFELD

Od wielu już lat słowo "Żyd", "Żydzi" pisze się najczęściej małą literą, gdy chodzi o wyznawców religii mojżeszowej. Czynią tak nie tylko dziennikarze, lecz również katoliccy teologowie, księża, biskupi, znawcy chrześcijaństwa i judaizmu, uczestnicy żydowsko-chrześcijańskiego dialogu. Pisownię tę spotykamy nawet w oficjalnych dokumentach, czy wypowiedziach Kościoła katolickiego, także Kościołów protestanckich. Przyznaję, że burzę się na ów fakt. Zadawałem sobie pytanie, czy słusznie? W końcu żyjemy przecież w czasach spotkania i przenikania się najrozmaitszych religii i kultur, ich równouprawnienia, w czasach pluralizmu i kulturowego policentryzmu. Również nauczanie Stolicy Apostolskiej uznaje wartości tkwiące w innych religiach, które mogą prowadzić do spotkania z Bogiem. Skąd w ięc mój sprzeciw?

Wbrew pozorom, że jest to sprawa mało istotna, tycząca pisowni, niejako techniczna, mamy do czynienia z kwestią niezwykle istotną w historii zbawienia, ludzkości, Izraela i narodów pogańskich. Sięgamy tu bowiem problemu wybrania, powołania przez Boga, a więc jakby Jego polityki, a w jej ramach "polityki personalnej". Trzeba więc sobie jasno powiedzieć na czym polega istota...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1261

Spis treści
Zamów abonament