Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Skansen w ogniu

07 lipca 1994 | Kraj | AK

W październiku w sanockim muzeum ma się odbyć międzynarodowa sesja naukowa na temat bezpieczeństwa przeciwpożarowego w skansenach.

Skansen w ogniu

Andrzej Kaczyński

-- Dolinianie spłonęli ze szczętem -- docent Jerzy Czajkowski pokazuje świeże zgliszcza. -- Ogień szedł wzdłuż linii: Brzozów -- Sanok -- Lesko. Zagarnął również Pogórzan wschodnich, ale ich trochę ocalało -- dyrektor Muzeum Etnograficznego w Sanoku, jak strateg, który poniósł dotkliwe straty, ale wiele ocalił, przeprowadza bilans. -- Łemki, Bojki, Pogórzanie zachodni na szczęście uszli z pożogi cało.

Pożar strawił trzynaście spośród stu jedenastu obiektów. Dotknął dwu z pięciu sektorów skansenu. Objaśnienie dyrektora brzmi jak komunikat z frontu totalnej wojny, która zmiata z powierzchni ziemi całe plemiona i obraca w perzynę prowincje. Ale nazwom, którymi posługuje się etnograf, poza muzealnym parkiem, w rzeczywistości geograficznej i społecznej nie odpowiada nic i prawie nikt.

Nie ma już Dolinian

Nikt się nie identyfikuje jako Pogórzanin, obojętne -- wschodni czy zachodni. Czy ktokolwiek powie jeszcze o sobie: -- Jestem Bojko? Z tych grup etnicznych przetrwali tylko Łemki, najdziwniejszy paradoks, bo na przekór wynarodowianiu, prześladowaniom i rozproszeniu, w konspiracji nawet...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 211

Spis treści
Zamów abonament