Dwie gminy walczą o wojskowe lotnisko
Rozsądzi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dwie gminy walczą o wojskowe lotnisko
Przewodniczący Rady Gminy i Miasta Mirosławiec, Emil Kweclich. Był pilotem i latał takim samolotem jak ten na obelisku
FOT. MACIEJ PIASTA
- Chcą nam zabrać teren, na którym jest lotnisko z pułkiem, bo mają tylko osiedle dla wojskowych, które muszą utrzymywać - żali się na sąsiednią gminę wójt Wierzchowa. - Do swojej sprawy zaangażowali nawet premiera i ministrów - dodaje. Dwie niewielkie gminy w Zachodniopomorskiem walczą o 740 ha gruntu. "Zaborcą" jest Mirosławiec, który postanowił zmienić granicę, tak by lotnisko, które daje 400 tys. zł dochodu rocznie, znalazło się na jego terytorium.
Sporne lotnisko istnieje już kilkadziesiąt lat. Leży w południowej części Wierzchowa, tuż przy granicy z Mirosławcem. Przed wojną było trawiaste, a w 1952 roku, kiedy zainstalował się na nim 8. Pułk Myśliwsko-Bombowy, powstała w tym miejscu prawdziwa baza wojskowa.
W tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta