Na własną rękę
Na własną rękę
Czy rzeczywiście Polacy będą musieli czekać kilka lat, żeby legalnie pracować w wybranym kraju Unii Europejskiej? Jest furtka.
Każdy, kto zgłosi się do ambasady jednego z państw UE i przedstawi wiarygodny biznesplan, musi otrzymać zgodę na pracę. Warunek - trzeba się "samozatrudnić", czyli rozpocząć w Unii działalność gospodarczą we własnej firmie.
Takie prawo teoretycznie przysługiwało obywatelom naszego kraju już od grudnia 1991 roku. W podpisanym wówczas układzie stowarzyszeniowym kraje Unii zobowiązywały się do "zapewnienia - w odniesieniu do zakładania na swoim terytorium przedsiębiorstw przez przedsiębiorstwa i obywateli polskich (...) - traktowania nie mniej korzystnego niż traktowanie własnych przedsiębiorstw i obywateli". Umowa precyzowała, że "chodzi o prowadzenie działalności na zasadzie samozatrudnienia bądź kierowania przedsiębiorstwami, nad którymi ma się efektywną kontrolę".
Przepisy te praktycznie pozostały martwe przez niemal 10 lat. Kraje "15" mnożyły bowiem bariery przed tymi Polakami, którzy chcieli skorzystać z możliwości samozatrudnienia. W jaki sposób? Uznawały, że podjęcie pracy podczas pobytu na podstawie wizy turystycznej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta