Sojusznik na 110 procent
Sojusznik na 110 procent
(c) EPA
Rz: Przyjeżdża pan do Polski, która ma kłopoty gospodarcze. Czy usprawiedliwiają one odłożenie realizacji niektórych zobowiązań modernizacji sił zbrojnych, podjętych wobec NATO w okresie lepszej koniunktury?
Polska wyjątkowo dobrze zintegrowała się z NATO. Z punktu widzenia politycznego praktycznie nie można już rozdzielić nowych i starych członków. Przed 11 września modernizacja armii i inwestycje były bardzo ważne, ale teraz potrzeba ta jest o wiele większa. Każdy kraj powinien to uznać za priorytet. To jest przesłanie, które przywożę rządowi w Warszawie. To nowy rząd, który musi stawić czoło trudnym problemom gospodarczym. Ale nie można stać się w pełni zintegrowanym członkiem NATO za bezcen. Członkostwo w NATO jest poważnym zobowiązaniem, które Polska powzięła trzy lata temu i które musi teraz wypełnić. Zapaść w możliwościach wojskowych, która występuje też u części innych sojuszników, musi być zlikwidowana, jeśli Polska ma być pełnoprawnym członkiem NATO i móc obronić swoje własne terytorium.
Co trzeba zrobić w pierwszej kolejności?
Nie wyróżniamy niczego i nie będę dawał żadnych zaleceń. Zdolność do przenoszenia wojsk jest jednym z kluczowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta