Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Narodziny dynastii

24 grudnia 1994 | Plus Minus | TW

Elity nie tworzy przypadek. Wyrasta z dobrych nazwisk i "starych" pieniędzy. Synowie George'a Busha posiadają i jedno, i drugie

Narodziny dynastii

Tadeusz Wójciak z Buffalo

Rodziny Rooseveltów, Rockefellerów, Taftów i Kennedych. Demokracja amerykańska, zbudowana na zaprzeczeniu dynastii królewskiej, nie potępia dynastii rodzinnych. Dzieje wielkich rodów amerykańskich pokazują, jak rodzi się elita polityczna kraju. Lista nie jest zamknięta. Ostatnio do wykazu rodów dołącza dynastia Bushów, która odżyła tej jesieni, w ogniu walki wyborczej.

Historii wielkiej rodziny nie kończy noc listopadowa 1992 roku, kiedy to prezydent George Bush, z lekko zawiedzionym wyrazem twarzy, lecz z ogólnoamerykańskim uśmiechem na ustach, oświadczył reporterom: "Właśnie zadzwoniłem do gubernatora Clintona w Little Rock i złożyłem mu gratulacje". Otoczony najbliższymi członkami rodziny, kończył swą polityczną karierę. Lecz tej przegranej nocy wyborczej byli z nim dwaj synowie, gotowi podjąć przerwany bieg.

Rodowa inwestycja

Już wtedy znajdowali się w znakomitym punkcie startu. Twarzy starszego syna, George'a W. Busha, zwanego George'em. W. , oraz młodszego Johna Ellisa Busha, który dał się wszystkim poznać jako Jeb Bush, A meryka nie zapomniała z licznych okazji,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 357

Spis treści
Zamów abonament