![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Trzy razy jedna trzecia
STEFAN DUNIN-WĄSOWICZ
Trzy razy jedna trzecia
Przy utrzymujących się różnicach w kosztach pracy pomiędzy Wschodem i Zachodem rozszerzonej Europy, a przy upodobniających się innych elementach kosztów i warunkach prowadzenia przedsiębiorstwa teoretycznie duża część miejsc pracy powinna przenosić się na Wschód.
Jeśli bowiem w przedsiębiorstwie koszty pracy stanowią jedną trzecią całych kosztów, a polskie płace odpowiadają jednej trzeciej zachodnich, to racjonalna byłaby decyzja o przeniesieniu zakładu. Z prostych obliczeń wynika, że byłoby tak, nawet jeśli "techniczna" zmiana lokalizacji pochłonęłaby dużo pieniędzy, rzędu jednej trzeciej rocznych obrotów firmy. Zakumulowany przez trzy lata zysk netto byłby wtedy prawie potrojony w stosunku do stanu sprzed przenosin. Teoretycznie więc wszystkie przedsiębiorstwa o podobnej strukturze kosztów czy też większym udziale płac powinny znaleźć się w "naszej" części wspólnego rynku. Przeprowadzki powinny trwać dopóty, dopóki różnica płac się nie zmniejszy do, powiedzmy, jednej drugiej. Tyle w teorii.
Dlaczego jednak tak się nie dzieje? Jest wiele powodów, ale wymienię trzy najważniejsze. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
