Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Samodzielność maszyn

10 września 2004 | Rzeczpospolita poleca | MS
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Robot, wyzwalający się spod władzy swych konstruktorów i siejący zniszczenie, pojawił się pierwszy raz w epoce kina niemego

Samodzielność maszyn

Od lewej od góry: Gwiezdne wojny; 2001: Odyseja kosmiczna; AI: Sztuczna inteligencja; Terminator; Obcy; Robocop

Znawcy gatunku wątek sztucznego człowieka odnajdują już w średniowiecznej legendzie o Golemie, ożywionym przez rabina z Pragi człowieku z gliny, i w Monstrum z romantycznej powieści Mary Wollstonecraft Shelley "Frankenstein". Obie te postacie zaistniały w horrorach, natomiast kino science fiction zaanektowało roboty, zwane także androidami, gdy obdarzono je ludzką powierzchownością. Występują one na ogół w dwóch odmianach. Pierwszą są mechanizmy posłuszne człowiekowi. Reguły ich działania, tzw. prawa robotyki, sformułował pisarz Isaac Asimov, a przypomniano je ostatnio w "Ja, robot" (reż. Alex Proyas, 2004): chronić ludzi, służyć im i poświęcać się aż do samozniszczenia. Odmiana druga, to znacznie bardziej skomplikowane mechanizmy zbuntowane, świadome swej przewagi nad człowiekiem. Zgodnie z cybernetyczną regułą samoprogramowania, stają się coraz mądrzejsze, pragną przejęcia władzy nad światem.

Pierwszy raz motyw robota wyzwalającego się spod władzy konstruktorów i siejącego zniszczenie pojawił się jeszcze w epoce kina niemego, w ekspresjonistycznym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3327

Spis treści
Zamów abonament