Powrót do wystawowego zaścianka Europy
Jak na ironię, po wejściu do Europy coraz bardziej zamykamy się w rodzimym zaścianku. Przynajmniej w zakresie muzealnych wystaw.
Szefowie tłumaczą się dziurami w budżecie i w ogóle klimatem niesprzyjającym wysokiej sztuce. Ich zdaniem współcześni odbiorcy przedkładają artystyczne błahostki ponad ambitne dzieła.
Aborygeni w KatowicachWedług mnie powszechną słabością ludzi kierujących naszymi muzeami jest brak nowych pomysłów. Większość z nich działa wedle utartego schematu: jedna, dwie monografie mistrzów, jakieś rękodzieło, powtórkowy pokaz tego, co wcześniej znalazło się w programie polskiej prezentacji na Zachodzie (w tym roku "ogrywana" jest Francja), do tego zapchajdziury typu wystawy wędrowno-walizkowe. A dalej, co się trafi.
Wiadomo z góry, że taka oferta nie zgromadzi licznej widowni, co oznacza znikomy dochód z biletów, a także słabe zainteresowanie sponsorów. I koło zamyka się we własnym kręgu, jak mawia mój...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta