Archipelag pamięci
ANNE APPELBAUM: Do jej napisania dojrzewałam stopniowo. Jestem z wykształcenia historykiem. Pierwszy raz byłam w Rosji w 1983 r. Studiowałam w Leningradzie historię rosyjską i zrozumiałam, jak płytka jest moja wiedza o gułagach - stalinowskich obozach pracy, przez piekło których przeszło co najmniej 18 mln ludzi, a - według różnych szacunków - ponad 2,7 mln zginęło z powodu głodu i wycieńczenia niewolniczą pracą. Tak naprawdę książka ta powstała, bo zaczęłam szukać. Rozmawiałam ze swoimi kolegami historykami i próbowałam namówić ich na zajęcie się tematem gułagów. Bezskutecznie. Potem zaczęła się pierestrojka i otworzono wiele zamkniętych dotąd archiwów. A jednocześnie w prasie i w księgarniach zaczęły pojawiać się dziesiątki i setki wspomnień ludzi, którzy przez to wszystko przeszli. Uważałam, że trzeba to jakoś zsumować i jeszcze raz opisać. Miałam pełną świadomość, że moi znajomi w Londynie nie będą w stanie tego wszystkiego przeczytać, i uważałam, że warto byłoby mieć choćby jedną książkę, w której wszystko to zostanie umieszczone. I stąd zrodził się mój pomysł. Mam przyjaciela, który był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta