Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polacy muszą poczuć odpowiedzialność za własne państwo

14 kwietnia 2006 | Dodatek Rzeczpospolitej | a.mac PJ AS
źródło: Nieznane

ROZMOWA Profesor Leszek Balcerowicz, prezes Narodowego Banku Polskiego Polacy muszą poczuć odpowiedzialność za własne państwo Polityka, która Polityka, która wprost uczestniczy w kierowaniu przedsiębiorstwami, nie sprawdza się i szkodzi ludziom. I nie ma większego znaczenia to, czy ktoś to usprawiedliwia interesem narodu czy społeczeństwa. Polityków trzeba trzymać z dala od pieniędzy w bankach (c) MARCIN ŁOBACZEWSKI Rz: Panie prezesie, NBP chce za 200 mln zł wybudować nowy skarbiec. Czy to w obawie przed Samoobroną?

Leszek Balcerowicz : Mógłbym odpowiedzieć dowcipem, ale chyba nie należy. To jest decyzja oparta na wnikliwych analizach.

Zaczęliśmy rozmowę od partii Leppera, oczywiście nie przypadkiem. Ugrupowanie zbudowane na kontestowaniu Balcerowicza wkracza na rządowe salony. W Sejmie czeka projekt Samoobrony, który m.in. nakłada na NBP obowiązek "wspierania polityki gospodarczej polskiego rządu w zakresie wzrostu gospodarczego i likwidacji bezrobocia". Do tego dochodzi powołanie komisji śledczej ds. działań NBP w ostatnich 17 latach. Sezon na atakowanie NBP trwa.

To, co się dzieje, mogę określić krótko - psucie państwa. Psucie państwa, którego naprawy jeszcze nie zakończyliśmy! Samo powołanie komisji śledczej wbrew opiniom konstytucjonalistów jest lekceważeniem praworządności. Dodatkowo tworzy to fatalny precedens, który bije wprost w niezależność...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3815

Spis treści
Zamów abonament