Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zaprosili, a potem zapomnieli

02 sierpnia 2006 | Kraj | JM

REPATRIANCI Polska rodzina z Kazachstanu została bez dachu nad głową Zaprosili, a potem zapomnieli Władze Rzeszowa zaprosiły polską rodzinę z Kazachstanu. Obiecały jej mieszkanie i pracę. Ale zapomniały. Dopiero po interwencji "Rz" prezydent miasta zapewnił, że pomoc już czeka na rodzinę

"Chyba zwariuję" - napisała Jana Dobrzańska w esmesie wysłanym z Kazachstanu do znajomego w Polsce, gdy kilka dni temu dowiedziała się, że jej rodzina nie będzie mogła we wrześniu sprowadzić się do Rzeszowa.

W Kazachstanie (w Szortandach koło Astany) Dobrzańscy sprzedali już rodzinny dom i na walizkach czekają na upragniony powrót do ojczyzny. Pod koniec lipca niespodziewanie dowiedzieli się, że nie mają po co do Polski przyjeżdżać, bo nie ma dla nich jeszcze mieszkania i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3905

Spis treści
Zamów abonament