Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Carski generał o powstaniu listopadowym

25 listopada 1995 | Plus Minus | RW

Carski generał o powstaniu listopadowym

O wojnie polsko-rosyjskiej

Niewiele zaprawdę wojen odznacza się tak niezwykłą różnorodnością działań, jak wojna w obecnej pracy opisana. Z jednej strony występuje tu do boju państwo rozległe, potężne, władające olbrzymim zapasem ludzi i środków materialnych, wyprowadzające więc na pole bojowe armię silną, ogromną, wybornie zorganizowaną, słynną świetnymi tradycjami bojowymi; z drugiej kraina stosunkowo słaba, o niewielkich środkach i szczupłej sile zbrojnej, uniesiona błędną i niemożliwą do osiągnięcia ideą polityczną, również za miecz chwycić się odważa i na ostateczne dla osiągnięcia zamierzonego celu zdobywa się wysiłki. Wobec tego zdawać by się mogło, że przy podobnych warunkach nie tylko wynik walki niewątpliwym się staje, ale i sam jej przebieg winien być dla nieskończenie silniejszego czymś w rodzaju zwycięskiego pochodu, a tymczasem wojna ośm ciągnie się miesięcy z chwiejnym często powodzeniem, a nawet w pewnej chwili zdaje się przechylać stanowczo na korzyść słabszego, zadającego nie tylko dotkliwe ciosy przeciwnikowi, ale nawet na zaczepne odważającego się kroki. Przyczynami tego, jak się czytelnik przekona, były z jednej storny: rozrzucenie armii ruskiej na rozległym terytorium państwa, niespodziewana dla niej wojna, złe urządzenie dostawy żywności, lekceważenie przeciwnika i pewne błędy strategiczne naczelnego wodza ruskiego; z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 627

Spis treści
Zamów abonament