Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jeszcze jedno morderstwo

25 listopada 1995 | Plus Minus | GG

Z "Rozległego pola"

Jeszcze jedno morderstwo

Günter Grass

Tak to było. Tak pisano we wszystkich gazetach. Urząd Powierniczy był pod ostrzałem. Nazywano go molochem lub monstrum. Pisano, że prywatyzuje bezwzględnie, że jest urzędem kolonialnym, że nie podlega żadnej kontroli parlamentarnej i wszędzie, zwłaszcza w swych przedstawicielstwach lokalnych pozwala dostrzec charakter pisma starych i nowych pajęczyn. Ponieważ tu i ówdzie spiknęły się ze sobą zachodnie rekiny handlu nieruchomościami i wschodni farbowańcy, więc szyderczo mówiono o "ogólnoniemieckich machlojkach". W sprawie z Halle, od razu nasunęło się powiedzenie "szwabska mafia". Nawet w ostrożnych komentarzach sepleniły zdania pytające: czy to już wszelka konkurencja ma być zdławiona? Czyżby to hasło "bogaćcie się! " miało być najnowszym krzykiem mody liberalizmu? Kiedy to szef Urzędu Powierniczego rozważy od dawna oczywistą dymisję?

On jednak trwał na stanowisku i kazał mówić: teraz idziemy na całość. Szybko i bez fałszywych względów trzeba zlikwidować zaległe obciążenia. Takie jest to nasze niewdzięczne zadanie: likwidować.

I ten właśnie czasownik miał się stać słowem roku. Szkaradne słowo, niczym stworzone po to, by gładko schodzić z ust raz cierpliwemu, kiedy indziej zaś wymagającemu władcy kolonialnemu. Słowo omijające...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 627

Spis treści
Zamów abonament