Trójka z Muranowa i spotkania w Medyku
Furmanki na Ochocie, koguty na Muranowie, łobuzerka na Starówce, lekcje nietolerancji w Tysiąclatce i kulturalne szaleństwa u Medyków. Dziś poznajemy prywatną mapę Warszawy nakreśloną przez legendarnego polskiego rockmana Zbigniewa Hołdysa.
Naszą wędrówkę rozpoczynamy na Starej Ochocie, przy ul. Kopińskiej. Lada chwila wyrosną tutaj nowe apartamentowce, artysta zaś doskonale pamięta, jak pod jego rodzinny dom śmieciarz przejeżdżał furmanką, a widok samochodu był prawdziwym świętem.
Pierwsze blaski i cienie
Ponieważ młodzieńcze lata życia muzyka upłynęły pod znakiem choroby, mały Zbyszek większość czasu spędzał raczej podglądając kolegów hasających po dworze, niż bawiąc się z nimi. Z tego podpatrywania zrodziła się w nim olbrzymia potrzeba osiągnięcia czegoś. Jak sam przyznaje, dom przy ul. Kopińskiej stał się źródłem jego życiowej siły. Niestety, także tam Zbigniew Hołdys zetknął się po raz pierwszy z brutalną rzeczywistością PRL-u.
– Podczas obchodów Święta 1 Maja na karteczce papieru przerysowałem ze złotówki jedynkę, a matka mi pokazała, jak napisać „maja”. Tak przygotowany obrazek przymocowałem do balkonu. Za chwilę wpadło SB. Chcieli się upewnić, co na tej kartce jest – relacjonuje muzyk, który do dziś pamięta strach matki i groźby służbistów nierozumiejących intencji małego dziecka.
Przyjaciele z podwórka
My jednak zostawiamy na chwilę smutne wspomnienia i przenosimy się na Muranów. To tu, na jednym z podwórek ukrytych za domami przy ul. Ogrodowej, słychać było poranne pianie kogutów, które hodowali niektórzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta