Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kryminalny Białoszewski

29 sierpnia 2008 | Życie Warszawy | Igor Seider
Tomasz Konatkowski już pracuje nad kolejną częścią kryminału, która ukaże się jesienią 2009 r.
źródło: Życie Warszawy
Tomasz Konatkowski już pracuje nad kolejną częścią kryminału, która ukaże się jesienią 2009 r.

Jeszcze nie było takiego kryminału o współczesnej Warszawie. Z autorem „Wilczej wyspy” rozmawiamy o poszukiwaniu „warszawskości”, kryminalnej kuchni i kłopotach piłkarskiej Polonii.

Z Tomaszem Konatowskim rozmawia Igor Seider

Od początku w pana książkach ważna była Warszawa. W debiutanckim „Przystanku Śmierć” ideą porządkującą stołeczną przestrzeń była oś linii tramwajowych. Co jest nią w wydanej właśnie „Wilczej wyspie”? Czy Wisła, na brzeg której wypływają nagle makabryczne zwłoki?

Tomasz Konatkowski: Przyznaję, że taki miałem pomysł. Warszawa leży nad Wisłą, o czym czasem jej mieszkańcy zapominają. Oczywiście nie ci, którzy co rano muszą się przez nią dostać jednym z mostów do pracy. Martwi mnie, że rzeka jest czymś, co wyznacza jedynie szlak komunikacyjny w poprzek, a nie jest nim sama w sobie. Zwykliśmy nawet mówić, że stolica odsunęła się od Wisły. Chcę, żeby ludzie trochę sobie o niej przypomnieli.

A nie boi się pan, że po lekturze „Wilczej wyspy” niektórym odechce się spacerów po wiślanym nabrzeżu?

Nie przesadzajmy. Po „Przystanku Śmierć” nie spadła gwałtownie liczba korzystających z tramwajów. Choć rzeczywiście mam znajomych, którzy zaczęli bać się wsiadania do nich późnym wieczorem. Taka jest już dola kryminału. Z konieczności musi się w nim pojawić zbrodnia i przemoc. Ale przecież to nie jest prawdziwy obraz miasta.

Jednak sama miejska topografia, zmiany, jakie zachodzą w warszawskiej tkance, oddaje pan z wielką dokładnością.

Żyję tu i pracuję na co dzień. Aż szkoda...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8103

Spis treści

Obiekty i usługi konferencyjno-szkoleniowe

Zamów abonament