Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie mógł sam iść

21 marca 1996 | Prawo | JO

Śmierć Grzegorza Przemyka

Nie mógł sam iść

Grzegorz Przemyk, wyprowadzany z karetki w siedzibie pogotowia ratunkowego na ul. Hożej, nie mógł sam iść i był podtrzymywany przez dwóch sanitariuszy. Pacjent nie miał butów. Taki obraz zapamiętała zeznająca 20 marca Monika M. , dyspozytorka pogotowia, która obserwowała zdarzenie z okna budynku.

Pytana, czy słyszała później jakieś krzyki, odparła, iż nie pamięta. W środę nie zgłosił się już po raz drugi na rozprawę jeden z dwóch lekarzy, którzy byli sądzeni wraz z milicjantami isanitariuszami w procesie w 1984 r. Odpowiadał wtedy za zaniedbanie obowiązków. Sąd postanowił wezwać go przy pomocy policji.

22 marca dalszy ciąg procesu.

J. O.

Brak okładki

Wydanie: 705

Spis treści
Zamów abonament