![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Prośba o łagodny wymiar kary
Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Panathinaikos Ateny -- Legia Warszawa 3:0
Prośba o łagodny wymiar kary
Pilkarze Legii Warszawa przegrali w Atenach z Panathinaikosem 0:3 i odpadli z rozgrywek o Puchar Europy. Grali źle i bez pomysłu. Mistrz Grecji okazał się drużyną lepszą, niż przypuszczano. Legia w pięciu ostatnich meczach pucharowych nie strzeliła ani jednego gola.
Plan trenera Janasa był prosty. Michalskiego oddelegował do pilnowania szybkiego skrzydłowego Donisa, Jałosze zlecił opiekę nad Borellim, a reszcie drużyny kazał ustawić się na swojej połowie i czekać na kontrę. Nie przypuszczał, że o losach meczu może zdecydować piłkarz, który w 196 meczach w barwach Panathinaikosu zdobył 146 goli. W Krzysztofie Warzysze pokładało nadzieje czterech kolejnych selekcjonerów reprezentacji Polski i wszyscy się zawiedli. Nie zawodzi się natomiast trener Panathinaikosu. Warzycha wychodzi na boisko po to, żeby strzelać gole i robi to z zadziwiającą sprawnością. W środę nikt tak naprawdę go nie pilnował. W obozie Legii uznano, że nie ma takiej potrzeby.
Nieszczęścia Legii zaczęły się od bezmyślności Marcina Jałochy. Ten piłkarz ma to do siebie, że kiedy trener mu powie: nie możesz puścić Borellego, to Jałocha go nie puści i użyje do tego wszelkich środków, również mało dyskretnych fauli na oczach całego stadionu i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
